Na trzy miesiące aresztu skazano Rafała S. Tym samym były żużlowiec nieprędko wróci na tor, gdyż grozi mu nawet dwanaście lat więzienia.
Zatrzymanie Rafała S. miało miejsce z wypadkiem, jaki we wtorek spowodował przy ulicy Raciborskiej. Były żużlowiec kierował wówczas volkswagenem, który zderzył się z mazdą. Zamiast jednak udzielić pomocy 33-letniej kobiecie, która odniosła ciężkie obrażenia, Rafał S. zbiegł z miejsca wypadku. Na jego niekorzyść działa również to, że po zatrzymaniu próbował wprowadzić policjantów w błąd w sprawie aktualnego miejsca zamieszkania.
Decyzję o 3-miesięcznym areszcie uzasadniono obawą przed ucieczką Rafała S. za granicę. Chociaż podejrzany przyznał się do zarzucanych czynów, twierdzi że samego wypadku nie pamięta. Powiedział jedynie, że „urwał mu się film”, w związku z czym nie kojarzy, żeby siadał za kierownicą auta, a tym bardziej że spowodował wypadek. Policja wciąż czeka na wyniki badania krwi, co pozwoli stwierdzić, czy w momencie wypadku były żużlowiec był pod wpływem alkoholu.